Cięcie drzew i krzewów ozdobnych
Cięcie drzew i krzewów ozdobnych jest jednym z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych. Prawidłowo wykonywane sprzyja równomiernemu rozgałęzianiu się roślin, prowadzi do ich odmładzania, wpływa na obfitość kwitnienia i owocowania. Jego zaniechanie często sprawia, że po kilku, kilkunastu latach od założenia ogrodu właściciel ma twardy orzech do zgryzienia – drzewa i krzewy osiągają zbyt duże rozmiary, ich wnętrze zanadto zagęszczone pędami pozbawionymi światła i powietrza w końcu ogołaca się, kwitnienie staje się nieregularne i mniej obfite.
Zakupione rośliny są już najczęściej wstępnie uformowane. Zwykle nie ma potrzeby ich przycinania w momencie sadzenia poza usunięciem pędów nadłamanych bądź zaburzających symetrię korony. Wyjątek stanowią rośliny liściaste zakupione z gołym korzeniem, których pędy należy skrócić, aby zachować proporcje między zredukowanym systemem korzeniowym a częścią nadziemną. Omówienie dalszego postępowania wymaga osobnego poświęcenia uwagi kilku grupom roślin.
Drzewa i krzewy iglaste oraz liściaste zimozielone w zasadzie nie wymagają specjalnego cięcia, poza delikatnym regulowaniem symetrii korony (np. w u świerka lub jodły dodatkowe przewodniki, które należy wyciąć) i usuwaniem pędów martwych bądź chorych. Wiele gatunków z tej grupy znosi jednak systematyczne przycinanie, które w ich wypadku pozwala ograniczyć wzrost stworzonego żywopłotu, przyczynia się do zagęszczenia struktury lub umożliwia nadanie roślinie sztucznej formy (kulistej, stożkowej, itd.) – zaliczyć tu można odmiany żywotników, jałowców, cyprysików, cisów, modrzewi, bukszpanów czy ostrokrzewów.
Krzewy liściaste wymagają odmiennego postępowania zależnie od pory kwitnienia oraz zdolności do wytwarzania pędów zastępczych (rozkrzewiania się pod wpływem cięcia). W każdym przypadku niezależnie od pory roku należy jednak stosować tzw. cięcie sanitarne, polegające na usuwaniu pędów chorych i uszkodzonych (np. przemarzniętych). Będzie to ograniczać rozwój infekcji, pod warunkiem, że usuniemy niepożądany fragment rośliny z bezpiecznym marginesem – podobnie jak chirurg wycina chorobową zmianę w granicach zdrowej tkanki.
Krzewy kwitnące na wiosnę do końca czerwca zawiązują pąki kwiatowe w ubiegłym roku, dlatego nie przycina się ich wczesną wiosną. Należy to uczynić zaraz po przekwitnięciu.
W wielu przypadkach skraca się wówczas przekwitłe pędy od 1/3 do 3/4 długości, zależnie od siły wzrostu rośliny oraz poszczególnych pędów (słabiej rosnące przycina się silniej, rosnące silniej przycina się mniej radykalnie). Do tej grupy zalicza się forsycje, tawuły kwitnące wiosną, krzewuszki, jaśminowce, żylistki, tamaryszek drobnokwiatowy, migdałek trójklapowy.
Krzewy kwitnące latem na pędach tegorocznych (pąki kwiatowe zawiązują się w bieżącym roku) przycinamy wczesną wiosną, przed ruszeniem wegetacji. Zaliczają się tu tawuły japońskie, pięciorniki, ketmie syryjskie, budleja Dawida, dziurawiec 'Hidcote’, lawenda (niezbyt silne cięcie), ożanka oraz róże wielkokwiatowe i wielokwiatowe. Dodatkowo tawuły japońskie, pięciorniki, dziurawiec 'Hidcote’, lawendę i ożankę warto przycinać latem po przekwitnięciu, dzięki czemu powtórnie zakwitną.
Krzewy o małej zdolności do wytwarzania w dolnej części korony pędów zastępczych tniemy słabo, usuwając jedynie pędy krzyżujące się, nadmiernie zagęszczające wnętrze. Chodzi o zachowanie właściwego kształtu korony i zapewnienie prawidłowego oświetlenia wszystkim rozgałęzieniom krzewu. Zabiegi te nazywa się prześwietlaniem. Do grupy tej zaliczyć można magnolie, lilaki, klon palmowy, kaliny, perukowce, oczary, piwonię krzewiastą, rokitnik. Ta sama zasada dotyczy drzew liściastych. Prześwietlanie wiąże się także z usuwaniem pędów słabych, rachitycznych oraz tzw. „wilków”, czyli silnych, pionowo rosnących pędów jednorocznych, wyrastających głównie u nasady rozgałęzień. Tradycyjnie przyjęty, zimowy termin prześwietlania obecnie uznaje się za mniej korzystny od terminu letniego (maj-wrzesień).
W przypadku niektórych krzewów kwitnienie i owocowanie jest mało efektowne, jednak uprawia się je ze względu na ozdobne liście i/lub pędy. Wówczas w celu uzyskania wielu silnych, młodych pędów z dużą masą liści, na wiosnę krzewy mocno przycina się za drugim lub trzecim pąkiem liczonym od nasady pędów szkieletowych. Zalicza się tu wiele ozdobnych wierzb, odmiany derenia białego i rozłogowego, jaśminowiec wonny 'Aureus’, można w ten sposób traktować barwne odmiany perukowca podolskiego, pęcherznicy kalinolistnej i berberysu Thunberga.
Każde cięcie w mniejszym lub większym stopniu prowadzi do odmłodzenia rośliny. W przypadku krzewów liściastych warto co roku lub co kilka lat usuwać z wnętrza jedną lub kilka starszych gałęzi, wycinając je u ich nasady. Dodatkowo możliwe jest specjalne cięcie odmładzające, stosowane co kilka, kilkanaście lat, polegające na radykalnym przycięciu wszystkich pędów 30-80 cm nad ziemią – w zależności od wielkości krzewu. Przeprowadza się je wczesną wiosną. Pozwala to „zrekonstruować” stare, zdeformowane różaneczniki, azalie, lilaki, magnolie czy piwonie krzewiaste. Takie odmładzanie można wykonać jednorazowo lub rozłożyć je na dwa, trzy lata, przycinając silnie w danym roku tylko część gałęzi.
A oto kilka ogólnych zasad, o których warto pamiętać:
– używamy zawsze narzędzi dobrze naostrzonych i czystych (zdezynfekowanych), dzięki czemu powstałe rany szybciej się zagoją
– staramy się, aby pozostawione po cięciu rany były gładkie; w miarę potrzeby można je wyrównać nożem-sierpakiem
– jeżeli całkowicie usuwamy jakąś gałąź, należy uczynić to nieco skośnie ( |\ ) „na obrączkę”, pozostawiając charakterystyczne zgrubienie u nasady – tzw. obrączkę
– obrzeże większej rany (żywe tkanki), o średnicy przekraczającej 3 cm, można zabezpieczyć maścią ogrodniczą lub innym preparatem do tego przeznaczonym; nie zachodzi jednak taka potrzeba w przypadku roślin iglastych
– młode pędy roślin o długich międzywęźlach – odcinkach między „oczkami” (pąkami) – tniemy skośnie ok. 0,5 cm nad pąkiem, aby nie pozostawiać kikutów
– silne przycięcie pędu stymuluje wzrost, dlatego słabe pędy przycina się mocniej, silne pędy mniej radykalnie; warto pamiętać o tej zasadzie, gdy chcemy ograniczyć wzrost krzewów intensywnie rozrastających się – mocne cięcie może przynieść odwrotny skutek
– jeśli nie zależy nam na owocowaniu, a w większości przypadków lepiej do niego nie dopuścić, na bieżąco usuwamy przekwitłe kwiaty, szczególnie w przypadku róż (wycinanie nad pierwszym, górnym liściem pięciolistkowym), różaneczników i azalii (wyłamywanie lub wycinanie całych kwiatostanów), lilaków
– w przypadku roślin szczepionych jak najszybciej usuwamy dzikie odrosty z podkładki, które są konkurencją dla pędów szlachetnych i mogłyby je zagłuszyć
– jeżeli na krzewie bądź drzewie o barwnych liściach pojawia się pęd z liśćmi zielonymi, należy go wyciąć u nasady
– niektóre drzewa i krzewy, np. brzozy i klony, przycięte wczesną wiosną reagują tzw. „płaczem” – w miejscu nacięcia na skutek parcia korzeniowego wypływa sok roślinny; w takim przypadku zabieg należy przeprowadzać późną wiosną, latem lub jesienią tuż po zrzuceniu liści